Jeżeli otrzymujecie “In Touch” magazine to w w nr 8 na stronie 12 polecam bardzo ciekawy artykuł – wywiad z prof. dr Jemes L. Oschmanem “Energy Medicine and the importance of Earthing”. Jest to artykuł o badaniach naukowych w dziedzinie uzdrawianie,
istnienia aury ludzkiej oraz roli kontaktu z ziemią w procesie uzdrawiania, leczenia.
Wrzesień 2010
Relacja z konferencji NFSH The Healing Trust o nauczaniu i praktyce duchowego uzdrawiania w publicznej służbie zdrowia Wielkiej Brytanii.
Międzynarodowa Konferencja Nauczycieli Duchowego Uzdrawiania NFSH The Healing Trust, Northampton, Wielka Brytania 25-26.09.2010 obradująca nad tematem profesjonalnej praktyki duchowych uzdrowicieli w publicznej służbie zdrowia.
W dniach 25-26 września 2010 w Northampton brałem udział w konferencji nauczycieli NFSH, której tematem było opracowanie odpowiedniego programu szkoleniowego oraz z tym związanych kompetencji praktyków duchowego uzdrawiania. Konferencja miała na celu poruszyć kwestię włączenia duchowych uzdrowicieli w oficjalny program praktyki w publicznej służbie zdrowia. Nauczyciele duchowego uzdrawiania opracowywali strategię umożliwiającą uzdrowicielom oficjalnie pracować w różnego rodzaju ośrodkach medycznych. Brytyjski NHS (National Health Service) dowodzi, że zatrudnienie uzdrowicieli miałoby bardzo pozytywny skutek szczególnie jeśli chodzi o choroby, które nie są łatwe do wyleczenia tj. nowotwory czy cała gama chorób psychicznych i tych przewlekłych oraz z przewlekłym bólem. Obliczono także, iż takie przedsięwzięcie byłoby bardzo opłacalne pod względem finansowym dla publicznej służby zdrowia, której brakuje coraz bardziej środków na leczenie.
Pozytywnym zjawiskiem jest, że w UK wiele ze środowisk medycyny komplementarnej grupuje się w organizacje, które wspólnie samo regulują swoje organizacje tak, aby proces integracji z publiczną służbą zdrowia przebiegać mógł z łatwością. Do tego celu powstały specjalne komisje odpowiedzialne za stworzenie systemu kompetencji, regulacji prawnych oraz kodeksów postępowania, a także procedur związanych z terapią, aby w jak najlepszy sposób nie czekając na rozporządzenia rządowe urzędników nie znających specyfiki zagadnień ustanawialiby prawo, które samo w sobie mogłoby być niekompatybilne z prawdziwą naturą i charakterystyką konkretnych terapii oraz ideą wsparcia osób w procesie zdrowienia.
Oprócz przygotowywania gruntu prawnego do profesjonalnej terapii przez członków stowarzyszenia w szpitalach jednym z ważnych zagadnień konferencji było zagadnienie zbierania dowodów naukowych z różnych części świata i
ośrodków naukowych co do skuteczności duchowego uzdrawiania jako terapii. Chociaż dowodów naukowych na skuteczność i opłacalność terapii duchowego uzdrawiania pojawia się coraz więcej, to jednak nie są one zestawione tak, aby jak największa ich ilość była dostępna z jednego źródła czyli np. ze strony internetowej NFSH. Ponieważ w wielu ośrodkach na całym świecie prowadzi się badania naukowe w tej dziedzinie i są one publikowane w różnych czasopismach naukowych w różnych regionach świata dlatego jeżeli chcemy propagować duchowe uzdrawianie jako skuteczną terapię powinniśmy wspólnie dążyć do tego, aby wszystkie doniesienia z dziedziny badań nad duchowym uzdrawianiem były ogólnodostępne, przekazując je sobie wzajemnie (W Polsce takim kompendium o profesjonalizmie poszczególnych dziedzin medycyny niekonwencjonalnej, badaniach naukowych i przydatności jest opracowanie z danymi do roku 1999 pod polską redakcją prof. Marzanny Magdoń: Podstawy Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej a oryginalnie utworzoną i zredagowaną przez prof. Waynee B. Jonas i Jeffrey S. Levin). (jak chcecie ja nabyć to napiszcie i poinformuje kto jeszcze ma parę sztuk).
Proces zbliżania się obu tych medycyn w UK jest bardzo optymistyczny również dla terapeutów w Polsce ponieważ jak szlaki obecnie będą przetarte przez stowarzyszenia brytyjskie, to ich osiągnięcia będą mogły być z łatwością przeniesione na polski grunt ochrony zdrowia.
Ze względu na pojawiający się sceptycyzm co niektórych praktyków medycyny klasycznej odpowiedzialnych za budżet placówek służby zdrowia oraz zagadnień związanych z bezpieczeństwem pacjenta i odpowiedzialności cywilnej
terapeutów niezwykle istotnym okazuje się, że każdy aspekt jaki pojawia się w kontakcie pomiędzy terapeutą medycyny niekonwencjonalnej i komplementarnej a zorganizowaną służbą zdrowia musi być zdefiniowany w postaci przepisów i
regulacji prawnych do zaakceptowania przez obie strony gdzie na pierwszym miejscu stawia się oczywiście dobro pacjenta.
We współczesnej medycynie zagadnienia kosztów leczenia są bardzo istotne, ale na szczęście działają one na korzyść medycyny komplementarnej, która przecież jest dodatkowo nieinwazyjna i nie ma niepożądanych działań
ubocznych. Zagadnienia kosztów i efektów leczenia pokazują się jako istotne szczególnie w chorobach uznanych za nieuleczalne, długotrwałe tj. przewlekłe bóle, choroby o naturze psychicznej szczególnie w ośrodkach zamkniętych
(depresje), cała grupa chorych przebywających w hospicjach, nowotwory itd.
Fakty te związane z ceną leczenia działają na korzyść medycyny komplementarnej, z czego zdają sobie sprawę odpowiedzialni za budżet w rządzie i ministerstwie zdrowia Wielkiej Brytanii, a także prezesi
profesjonalnych organizacji lekarzy, chociaż być może chcieliby dziedzinę medycyny zarezerwować tylko dla swoich środowisk to jednak wzrastające koszty leczenia zmuszają ich do otwarcia się na medycynę niekonwencjonalną.
Środowiska, które już zorganizowały się w sposób zgodny z oczekiwaniami ministerstwa zdrowia pracują w służbie medycznej [szpitale, przychodnie] na równych warunkach z innymi dziedzinami służby zdrowia. Ponieważ potrzeby są
ogromne ci, którzy zorganizują się jako następni będą mogli też pracować oficjalnie w publicznej służbie zdrowia.
Proces dochodzenia do momentu, w którym dochodzi do tego, że szpital zatrudnia terapeutę medycyny niekonwencjonalnej nie raz jest długotrwały i żmudny. Powstają np. fundacje tj. Sun Flower Healing Trust prowadzonej przez kobietę, której wiele lat temu zmarł syn – młody chłopiec na nowotwór, a szpitale były bezradne i od tego czasu osoba ta poświęca swoje życie na wprowadzanie i popularyzowanie medycyny niekonwencjonalnej w szpitalach.
Celem takiej fundacji jest przygotowanie terapeutów medycyny komplementarnej do pracy w szpitalach zgodnie z obecnymi regulacjami prawnymi, a także znalezienie funduszu na pokrycie np. pierwszego roku pracy tych terapeutów w szpitalach oraz formalne zorganizowanie stanowiska pracy dla tej osoby również długo terminowo w tych ośrodkach już po skończeniu się stypendium dla terapeuty, kiedy to publiczna służba zdrowia zatrudnia już ze swoich
funduszy uzdrowicieli. Ciekawostką jest, że jednym z patronów tej fundacji jest profesor medycyny polskiego pochodzenia Karol Sikora. Jednym z ośrodków rozwijających ten program jest University College London Hospital
(UCLH) – czyli jeden z głównych uniwersytetów medycznych Londynu.
Przypominają mi się czasy, kiedy to w ramach programu medycyny niekonwencjonalnej dla zainteresowanych studentów medycyny prowadziłem wprowadzenie do duchowego uzdrawiania przez wiele lat w Royal London
Hospital, które było częścią oficjalnych segmentów szkoleniowych uniwersytetu medycznego. Wtedy to na początku komisja etyczna pozwalała na takie szkolenia, aby ostrzec przyszłych lekarzy, a później doceniając pozytywne aspekty medycyny niekonwencjonalnej, aby włączyć te terapie szczególnie tam, gdzie bezradność szpitali i cena leczenia klasycznego były nie do przeskoczenia.
W Wielkiej Brytanii powstały więc grupy zajmujące się bardzo ważnymi zagadnieniami w medycynie aleopatycznej i w medycynie komplementarnej związanej ze współpracą tych dwóch dziedzin. Dla przykładu podaję nazwy
organizacji i komisji, które już w swojej nazwie pokazują rodzaj zagadnień
jakimi się zajmują: CHO: Konfederacja Organizacji Uzdrowicielskich, UK HEalers, Guild of Professional Healers, CNHC Complementary and Natural Health Council. Są to organizacje, które skupiają wiele stowarzyszeń zawodowych terapeutów medycyny niekonwencjonalnej pracując razem nad: VCR: Voluntary Self-Regulations, CPD:
Continuos Professional Development, SGHP: Safe Guarding Health Practise, które są konieczne do tego, aby uzdrowiciele zostali przyjęcie w poczet praktyków publicznej służby zdrowia.
Co można by zrobić na polskim gruncie?
Bardzo ważnym jest, aby terapeuci organizowali się w profesjonalne stowarzyszenia, które mają swój kodeks postępowania, kompatybilny z egzystującym prawem, aby brali udział w tworzeniu prawa. Ważne jest też by
stowarzyszenia występowały do instytucji związanych z ochroną zdrowia w Polsce np. Ministerstwa Zdrowia oraz komisji do spraw medycyny niekonwencjonalnej przy MZ, aby kontynuować proces integracji tych dwóch
dziedzin. Wymagać to będzie z pewnością omawiania i dostosowywania poszczególnych zagadnień tak, aby dobro pacjenta było reprezentowane jako najważniejsze. Apel ten kieruję nie tylko do członków naszego stowarzyszenia
PSDU: Polskie Stowarzyszenie Duchowych Uzdrowicieli ale tez do innych organizacji skupiających terapeutów medycyny komplementarnej i niekonwencjonalnej.
Wyobrażam sobie, że w czasie takich negocjacji podczas których samoregulujące się dziedziny medycyny niekonwencjonalnej na bieżąco będą dostosowywać zagadnienia terapii oraz zagadnienia prawne do tego co uda się
wzajemnie wynegocjować jako bezpieczne i pomocne dla pacjenta oraz z pewnością ekonomicznie wytłumaczalne, pacjent jednak musi być stawiany na pierwszym miejscu.
Porozumienie pomiędzy służbą zdrowia i organizacjami terapeutycznymi medycyny komplementarnej jest nie tylko możliwe ale i pożądane.
To terapeuci medycyny niekonwencjonalnej powinni podejmować kroki do zintegrowania się ze służbą zdrowia tak, aby z jak największym stopniu oferować to, co jest najcenniejsze w medycynie niekonwencjonalnej dla
pacjenta, równocześnie zapewniając sobie uczciwe wynagrodzenie za swoją pracę.
Antoni Przechrzta
P.S. NFSH The Healing Trust i Polskie Stowarzyszenie Duchowych Uzdrowicieli ma obecnie w Polsce około ponad 80 członków, z których część przygotowuje się jeszcze do końcowych egzaminów. Członkowie Ci praktykują w różnych częściach Polski.